Kilkaset tysięcy gospodarstw w amerykańskim stanie Teksas nadal jest pozbawionych elektryczności. Kryzys energetyczny spowodował też problemy z dostawami wody pitnej. Trzynastu milionom Teksańczyków – czyli prawie połowie mieszkańców stanu – wydano zalecenie, żeby pić tylko wodę przegotowaną. Gubernator Teksasu Greg Abbott zwrócił się do prezydenta Joe Bidena o ogłoszenie stanu katastrofy w powodu kryzysu związanego z dostawami wody. Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego ma wysłać do Teksasu 729 tysięcy litrów wody oraz generatory prądu. Dostawy elektryczności przywrócono już w prawie dwóch milionach domów, ale nadal około 300 tysięcy jest bez prądu. Mieszkańcy stanu próbują ogrzewać domy piecykami, a nawet grillami. W efekcie do szpitali trafiło kilkaset osób z objawami zatrucia tlenkiem węgla.
Służby energetyczne Teksasu tłumaczą, że powodem kryzysu są rekordowo niskie temperatury, które z jednej strony gwałtownie zwiększyły zapotrzebowanie na prąd, a z drugiej – spowodowały zakłócenie w pracy elektrowni gazowych i węglowych oraz turbin wiatrowych.
Zakłócenia w dostawach elektryczności do gospodarstw domowych są też w Oklahomie, Karolinie Północnej, Luizjanie i Mississippi