Sztab Donalda Trumpa zdystansował się od prawniczki Sidney Powell, która przekonywała, że przegrana prezydenta USA w niedawnych wyborach jest wynikiem międzynarodowego spisku. Współpracownicy amerykańskiego prezydenta złożyli apelację od wyroku sądu federalnego, który nie zgodził się wstrzymać certyfikowania wyniku wyborów w Pensylwanii.
Sidney Powell wystąpiła w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej sztabu prezydenta USA. Przekonywała, że podczas wyborów zastosowano specjalny algorytm, który przerzucił głosy z Donalda Trumpa na Joe Bidena i że w operację zaangażowane były Wenezuela, Kuba, Chiny, George Soros i Fundacja Clintonów. Wypowiedzi prawniczki wprawiły w zdumienie nawet sojuszników prezydenta Donalda Trumpa. Wczoraj jego sztab wydał oświadczenie, w którym odciął się od prawniczki. „Sidney Powell praktykuje prawo na własną rękę. Nie jest członkiem zespołu prawników Donalda Trumpa” – napisał prawnik prezydenta USA Rudy Giuliani.
Donald Trump nadal nie uznaje zwycięstwa Joe Bidena a jego sztab kontynuuje działania prawne, których celem jest wstrzymanie formalnego zatwierdzenia wyniku wyborów w kluczowych stanach. Prezydent USA liczy na to, że sprawa legalności wyborów dotrze do Sądu Najwyższego. Eksperci twierdzą, że szanse prezydenta na podważenie wyników głosowania są coraz mniejsze. W miniony weekend kolejni republikanie zaapelowali do prezydenta USA by rozpoczął proces przygotowania sztabu Joe Bidena do potencjalnego przejęcia władzy. Są wśród nich między innymi senatorowie Pat Toomey z Pensylwanii, John Cornyn z Teksasu, Kevin Kramer z Dakoty Północnej i Lisa Murkowski z Alaski a także przyjaciel Donalda Trumpa, były gubernator New Jersey Chris Christie.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!