W sprawie działań Pekinu potrzebne jest współdziałanie społeczności międzynarodowej – mówili w Londynie szefowie brytyjskiego i amerykańskiego MSZ. Mike Pompeo chwalił Londyn za zablokowanie Huawei dostępu do budowy sieci 5G i zaprzestanie sprzedawania broni do Hongkongu.
Podczas wizyty w stolicy Królestwa Mike Pompeo nawiązał też do epidemii koronawirusa, nazywając epidemię “możliwą do uniknięcia”. “Wykorzystanie tej tragedii przez Chińską Partię Komunistyczną było haniebne. Zamiast pomóc światu, sekretarz generalny Xi Jinping pokazał dwulicowość swej partii” – oskarżał szef brytyjskiej dyplomacji.
Również Dominic Raab, szef brytyjskiej dyplomacji, podkreślał wagę solidarności. “Musimy współdziałać z naszymi amerykańskimi przyjaciółmi, a także z innymi partnerami w społeczności międzynarodowej, by chronić nasze swobody i interesy. By – jak w przypadku Hongkongu – bronić naszych wartości. Pracując razem wywieramy większy wpływ” – mówił Dominic Raab.
Krytycy brytyjskiego rządu zarzucali Londynowi, że ostry kurs wobec Pekinu objął w wyniku presji Amerykanów, co miałoby być oznaką braku niezależności lub słabości na arenie międzynarodowej. Mike Pompeo przekonywał w odpowiedzi, że decyzja była podjęta samodzielnie, a Brytyjczycy ocenili po prostu, że jest to w ich interesie narodowym.