Były szef Roskosmosu i kremlowski propagandysta Dmitrij Rogozin został ranny w ostrzale w okupowanym przez Rosję Doniecku na wschodzie Ukrainy. Rogozin po odwołaniu go ze stanowiska Roskosmosu, założył grupę doradców wojskowych Carskie Wilki, wspierających samozwańcze republiki na okupowanych terenach Ukrainy.
Rogozin miał przebywać w restauracji lub w hotelu w Doniecku, gdzie świętował swoje urodziny. W wyniku ostrzału doradca Putina został ranny w głowę, plecy, pośladek i udo. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Podczas tego samego ataku obrażeń doznał też Witalij Chocenko, „premier” samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Zginęły dwie osoby.
Rogozin jest znany z antyzachodnich wypowiedzi, w tym gróźb pod adresem USA i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Uważa się, że cieszy się sympatią Putina. Wcześniej był m.in. wiceprzewodniczącym Dumy Państwowej, stałym przedstawicielem Rosji przy NATO i wicepremierem.