Południowokoreański parlament przegłosował wszczęcie procedury impeachmentu wobec pełniącego obowiązki prezydenta kraju. Niespełna dwa tygodnie temu w podobnym głosowaniu odsunięto od władzy prezydenta Jun Suk Jola. Teraz opozycja zarzuciła urzędującemu pełniącemu obowiązki prezydenta premierowi kraju – opieszałość w działaniach. Sytuację obserwuje nasz azjatycki korespondent.
Wszczęcie procedury impeachmentu wobec pełniącego obowiązki prezydenta Han Duck-soo przegłosowano stosunkiem głosów 192 – 0. Po raz pierwszy w historii Korei Południowej od władzy odsunięto osobę tymczasowo pełniącą obowiązki prezydenta. Opozycja wystąpiła z wnioskiem o impeachment po tym, jak Han Duck-soo odmówił powołania dodatkowych sędziów w skład Trybunału Konstytucyjnego.
To właśnie przed Trybunałem Konstytucyjnym dziś miały rozpocząć się przesłuchania w sprawie impeachmentu prezydenta Jun Suk Jola. Trybunał ma 180 dni na potwierdzenie lub odrzucenie decyzji parlamentu. W tym czasie władze sprawować miał również odsunięty dziś od wykonywania obowiązków Han Duck-soo. Według konstytucji kolejną osobą, która może być desygnowana do pełnienia obowiązków prezydenta jest wicepremier i minister finansów Choi Sang-mok.
Jeśli dojdzie do jego zaprzysiężenia będzie on jednocześnie wypełniał obowiązki prezydenta, premiera i ministra finansów Korei Południowej. (IAR)