Wiele wskazuje na to, że Rosja mogła zestrzelić samolot azerskich linii lotniczych. Poinformował o tym agencję Reutera, pragnący zachować anonimowość, wysoki rangą urzędnik amerykańskiej administracji. Dodał, że jeśli okaże się to prawdą, będzie to kolejny dowód na lekkomyślne działania Rosji.
Wcześniej dwa niezależne źródła podały, że samolot azerskich linii lotniczych Azerbaijan Airlines, który wczoraj rozbił się w zachodnim Kazachstanie, został zestrzelony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą. Poinformowała o tym stacja Euronews, powołując się na źródła rządowe w Azerbejdżanie oraz agencja Reutera, cytując cztery źródła azerskie. Rosja miała wystrzelić w kierunku samolotu rakietę typu ziemia-powietrze, najprawdopodobniej Pantsir-S.
W katastrofie zginęło 38 pasażerów, 29 osób przeżyło, z czego 11 jest w stanie ciężkim. Samolot spadł w rejonie miasta Aktau podczas próby awaryjnego lądowania. Maszyna leciała z Baku do Groznego.
Do trafienia doszło najprawdopodobniej w połowie zaplanowanego lotu, nad Czeczenią. Embraer został przekierowany na inne lotnisko z powodu ataku ukraińskich dronów, jednak ostatecznie dostał polecenie od kontroli lotów, aby poleciał do Kazachstanu.
W Azerbejdżanie ogłoszono dziś dzień żałoby narodowej. (IAR)