Huragan Ernesto zmierza w kierunku Bermudów. W ostatnich godzinach pozbawił prądu setki tysięcy ludzi w Portoryko i na Wyspach Dziewiczych, będąc jeszcze wtedy burzą tropikalną.
Ernesto wzmocnił się wczoraj do siły huraganu – poinformowało z Miami amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów. Prognozy przewidują, że w nadchodzących dniach żywioł będzie jeszcze silniejszy.
Na amerykańskich Wyspach Dziewiczych prąd nie docierał do blisko 50 tysięcy odbiorców. Na Portoryko do blisko 900 tysięcy, czyli ponad połowy wszystkich klientów na wyspie. “W wielu częściach Portoryko pozrywane są linie energetyczne oraz powalone słupy” – relacjonował z okolic stolicy Portoryko, San Juan, reporter amerykańskiej telewizji CBS.
Ernesto, uderzył w Portoryko, terytorium zależne od USA, jako burza tropikalna z ulewnymi deszczami, które doprowadziły do licznych powodzi, a także z niszczycielskimi podmuchami wiatru. Amerykańskie Centrum Huraganów z Miami poinformowało w najnowszej aktualizacji, że centrum Ernesta ma przejść pojutrze w pobliżu Bermudów. Przewiduje się, że do jutra wzmocni się do silnego huraganu, być może nawet kategorii trzeciej, czyli z wiatrem dochodzącym do 180 kilometrów na godzinę.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!