Plan dla Strefy Gazy po zakończeniu działań wojennych z Izraelem oraz zapobieżenie rozprzestrzenianiu się konfliktu – to kluczowe kwestie, o których trzeba mówić w kontekście przyszłości regionu – oświadczył sekretarz stanu USA Antony Blinken po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Podkreślił też, że nowa propozycja zawieszenia broni w Strefie Gazy może wpłynąć na uspokojenie sytuacji na północy Izraela.
Wizyta szefa amerykańskiej dyplomacji na Bliskim Wschodzie ma związek właśnie z propozycją zawieszenia broni złożoną przez Izrael, a przedstawioną 31 maja przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Dokument zakłada zakończenie działań wojennych, uwolnienie izraelskich zakładników i więźniów palestyńskich oraz odbudowanie Strefy Gazy. Waszyngton stara się wywrzeć presję na Hamas i Izrael, by ich liderzy zdecydowali się na jak najszybsze podpisanie dokumentu. Wcześniej Antony Blinken był w Kairze, gdzie mówił, że jedynie Hamas nie zaakceptował najnowszej propozycji rozejmu. Nawoływał przywódców w regionie, aby wywierali w tej sprawie nacisk na Hamas.
To ósma podróż sekretarza stanu USA na Bliski Wschód od wybuchu konfliktu między Izraelem a Hamasem. Planu dla Strefy Gazy domagał się też od Beniamina Netanjahu minister w izraelskim gabinecie wojennym Beni Ganc. W ubiegłym miesiącu ogłosił, że daje szefowi rządu czas do 8 czerwca na ogłoszenie jasnej powojennej strategii dla palestyńskiej enklawy. Wczoraj ogłosił, że opuszcza rząd.
KOMENTARZE