Australia zaprezentowała swoją pierwszą strategię obrony narodowej

Australia chce powstrzymać chińską “taktykę przymusu” w regionie, którą postrzega jako zmierzającą w kierunku konfliktu. Dzięki temu chce przyczyniać się do zbiorowego bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku. Canberra zaprezentowała swoją pierwszą strategię obrony narodowej.
“Optymistyczne założenia, które przyświecały planowaniu obronności po zakończeniu zimnej wojny, już dawno minęły” – powiedział minister obrony Richard Marles, prezentując nową strategię.

Zwrócił uwagę, że Australia jest wyspiarskim krajem zajmującym się handlem morskim.

“Inwazja na Australię jest mało prawdopodobna w każdym scenariuszu właśnie dlatego, że przeciwnik może wyrządzić naszemu krajowi tak wiele szkód, nie stawiając stopy na australijskiej ziemi” – mówił. 

Dlatego kraj ten chce sprawić, aby jakikolwiek atak na jego interesy był niezwykle kosztowny i ryzykowny, więc skupi się na transformacji Australijskich Sił Obronnych. W centrum strategii znajdują się plany rozwoju floty dyskretnych okrętów podwodnych o napędzie atomowym, potrojenie kluczowych zdolności rakietowych i rozwój dużej floty bojowej.

“Posiadanie najzdolniejszej marynarki wojennej w naszej historii będzie w centrum naszych prognoz i naszej strategii odstraszania” – dodał australijski minister obrony. 

Strategia obrony narodowej przewiduje, że wydatki na obronę, wyrażone jako udział w PKB, wzrosną z obecnych około dwóch procent do 2,4 procent w ciągu dekady. Australijski rząd zainwestuje w tym celu dodatkowe ponad pięć miliardów dolarów w ciągu następnych czterech lat i ponad 50 miliardów dolarów w ciągu następnych 10 lat. To zwiększenie finansowania spowoduje wzrost budżetu obronnego do ponad 100 miliardów dolarów w latach 2033-2034. 

Zdaniem analityków to tylko podsyci wyścig zbrojeń, który ma miejsce na Pacyfiku, gdzie Chiny, Korea Południowa i Japonia gromadzą więcej pieniędzy na obronę. Według Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie wydatki na cele wojskowe w Azji i Oceanii wzrosły od 2013 roku o 45 procent. W tym kontekście Australia przewiduje zwiększone ryzyko konfliktu w Cieśninie Tajwańskiej, na Morzu Południowochińskim, czy na granicy z Indiami.