Jens Stoltenberg może pozostać na stanowisku sekretarza generalnego NATO dłużej. Na stanowisku miał zostać do końca września, ale pojawiły się problemy z wyborem następcy. Wydaje się więc, że szczyt w Wilnie, zamiast zatwierdzić nowego szefa Sojuszu, przedłuży jeszcze raz kadencję obecnemu.
Za tym, by Jens Stoltenberg pozostał na stanowisku sekretarza generalnego opowiadają się Stany Zjednoczone. Stoltenberg kilkakrotnie był pytany wczoraj czy dopuszcza taka możliwość. „Nie zabiegam o przedłużenie mojej kadencji i kończy się ona jesienią. Mówię o tym od dłuższego czasu” – powiedział Norweg. Jens Stoltenberg nie zabiega, ale jeśli zostanie poproszony przez sojuszników, mógłby się zgodzić – można usłyszeć w kwaterze głównej NATO. Tym bardziej, ze kraje członkowskie jeszcze nie porozumiały się co do następcy.
Wymienia się premier Danii, ale według amerykańskich mediów nie zgadzają się na nią Polska i kraje bałtyckie, które chcą kogoś ze wschodniej flanki. Kraje południa też niechętnie patrzą na kolejnego szefa NATO z północy. Brytyjski sekretarz obrony raczej odpada, bo Wielka Brytania nie jest w Unii, a NATO zacieśnia współpracę ze Wspólnotą. Wymieniana jest jeszcze premier Estonii, ale na razie poparcie nie jest na tyle silne, by Sojusz przygotowywał się do zmiany osoby stojącej za jego sterami
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!