Rosyjski deputowany zgłosił wniosek o ściąganie z obywateli podatku na armię. Oleg Niłow z prokremlowskiej „Sprawiedliwej Rosji” chce, aby Rosjanie co miesiąc przekazywali na cele wojskowe od 1000 do 2000 tys rubli, to jest w przeliczeniu około 25 euro. Rosyjscy analitycy niezależni już od kilku miesięcy informują, że Moskwa ma kłopoty z zaopatrzeniem żołnierzy w broń, a w magazynach brakuje amunicji.
Oleg Niłow na forum rosyjskiego parlamentu stwierdzi, że taki podatek „rozwiąże poważne problemy armii”. Deputowany nie poinformował jakie kłopoty ma rosyjska armia, ale niezależni analitycy wojskowi już wcześniej informowali, że część żołnierzy idących na front sama kupują apteczki, noktowizory, niektóre elementy umundurowania i środki łączności. Analitycy zwracali też uwagę na ogłaszane w regionach zbiórki pieniędzy na zakup: dronów, żywności i środków opatrunkowych dla wojska. Rosyjska armia ma też kłopoty kadrowe. Dotychczasowe częściowe mobilizacje i werbunek najemników nie przyniosły oczekiwanych przez Kreml rezultatów. Na froncie jest coraz mniej wyszkolonych i odpowiednio wyposażonych żołnierzy, co daje przewagę ukraińskiej armii, przygotowującej się do kontrofensywy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!