Niemiecka prasa komentuje wizytę kanclerza Olafa Scholza w Indiach. Większość dziennikarzy uważa, że szef rządu federalnego wyciągnął właściwe wnioski z przeszłości. W Nowym Delhi Olaf Scholz spotkał się między innymi z premierem tego kraju Narendrą Modim, z którym rozmawiał o wojnie na Ukrainie.
Zdaniem dziennika “Frankfurter Allgemeine Zeitung” wizyta Olafa Scholza w Indiach jest kolejnym dowodem na to, że Niemcy przestawiają swoją politykę zagraniczną na “inne tory”. “Możemy z tego wyciągnąć trzy wnioski. Pierwszy, dość smutny: wyłączne skupianie się na stosunkach z Rosją i Chinami opierało się na błędnych przekonaniach. Drugi, to niewiele weselsze spostrzeżenie, że latami ignorowaliśmy tak potężne kraje jak Indie. I wreszcie wniosek trzeci. Podejmujemy w końcu działania, pogłębiające izolację Moskwy” – czytamy.
Berlińska gazeta “Der Tagesspiegel” oceniła, że rozmowy Olafa Scholza z władzami Indii były niełatwe, gdyż dotąd nie potępiły jednoznacznie rosyjskiej agresji na Ukrainie. Dziennik “Münchner Merkur” z kolei zauważył, że wizyta kanclerza w Indiach kontrastowała z sobotnią demonstracją działaczy niemieckiej lewicy, domagających się wstrzymania dostaw broni na Ukrainę.
“Podczas gdy zbrodnie Putina od roku budzą odrazę w całym cywilizowanym świecie, u nas niektórzy nadal nie chcą zdjąć różowych okularów, przez które patrzą na Rosję” – czytamy w bawarskim dzienniku.
