Mała Afraa, która urodziła się w czasie trzęsienia ziemi w Syrii, pod gruzami zawalonego domu, została adoptowana przez ciotkę i wujka. Gdy znaleźli ją ratownicy, wciąż była połączona pępowiną ze swoją matką. Niestety, jej rodzice i rodzeństwo nie przeżyli kataklizmu.
Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać moment uratowania dziewczynki. Można na nim zobaczyć biegnącego mężczyznę, który trzyma w rękach pokrytego kurzem noworodka. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala. Tam otrzymało tymczasowe imię Aya, które po arabsku oznacza „cud”.
Gdy historia dziewczynki obiegła świat, tysiące ludzi zgłosiły chęć jej adopcji. Finalnie dziewczynka została adoptowana przez ciotkę i wujka. Nadali jej nowe imię. Dziewczynka nazywa się Afraa, na cześć swojej zmarłej matki.
Zanim Afraa została adoptowana, jej ciotka musiała poddać się testom DNA. Po tym, jak historia dziewczynki obiegła świat, do szpitala zgłaszało się wiele osób, które twierdziły, że jest to ich dziecko. Istniała obawa, że Afraa może zostać porwana, dlatego sprawą zajął się miejscowy sąd.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!