Jest nowe porozumienie klimatyczne. Po dwóch tygodniach negocjacji w egipskim kurorcie w Szarm el-Szejk osiągnięto ostateczny kompromis w sprawie nowych zobowiązań klimatycznych. Tym samym zakończył się szczyt COP27 w Egipcie.
Szczyt klimatyczny miał trwać do minionego piątku, ale został przedłużony, by można było osiągnąć porozumienie. Jego najważniejszą częścią jest decyzja o ustanowieniu specjalnego funduszu dla krajów rozwijających się. Miałyby one dostać finansowe wsparcie, by łatwiej przejść na zieloną gospodarkę.
Pieniądze na fundusz miałyby wpłacać kraje Zachodu. Byłyby to swego rodzaju odszkodowania za dewastację środowiska dokonaną w ubiegłych dekadach przez kraje rozwinięte. Decyzje podjęte w tej sprawie w Egipcie są jednak bardzo ogólne, a o szczegółach Zachód ma rozmawiać dopiero w przyszłym roku.
Rozczarowanie wielu ekspertów budzą też deklaracje w sprawie walki ze zmianami klimatycznymi. Część ekologów obecnych na COP27, ale także zachodnich polityków twierdzi, że w praktyce porozumienie w Egipcie w ogóle nie posuwa naprzód walki z globalnym ociepleniem.
Szczyt klimatyczny COP27 trwał od dwóch tygodni.
