Co najmniej 31 osób zginęło w Iranie w protestach, które wybuchły pod koniec ubiegłego tygodnia po śmierci młodej kobiety zatrzymanej przez policję za rzekome niewłaściwe noszenie nakrycia głowy. Irańskie agencje informują, że zginęło także trzech członków oddziałów paramilitarnych powołanych w celu tłumienia demonstracji.
22-letnia Mahsa Amini po zatrzymaniu zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu. Protesty, które rozpoczęły się przed szpitalem w Teheranie, wkrótce rozprzestrzeniły się na ponad połowę z prowincji kraju. Według nieoficjalnych danych, aresztowano około 500 osób, a 450 zostało rannych. Niektóre demonstrantki zdejmowały hidżaby i paliły je w ogniskach lub symbolicznie obcinały włosy przed wiwatującym tłumem. Zamieszki należą do najpoważniejszych w Iranie od listopada 2019 roku, kiedy protestowano w związku z podwyżkami cen paliw.
Restrykcyjne przepisy dotyczące ubioru kobiet w miejscach publicznych, które obowiazuja w Iranie, zostały wprowadzone pod koniec lat 70. w czasie rewolucji islamskiej. W jej wyniku wiele aspektów życia w Iranie jest regulowanych zgodnie z zasadami religii muzułmańskiej.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!