Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę z Rosji wyjechało od 250 do 300 tysięcy osób.
Uciekają głównie Rosjanie związani z organizacjami obywatelskimi, działacze opozycji, obrońcy praw człowieka i niezależni dziennikarze. W Rosji obowiązują przepisy przewidujące wysokie grzywny i karę więzienia za publikowanie informacji innych, niż głoszone przez kremlowską propagandę.
Część rosyjskich opozycjonistów i niezależnych dziennikarzy znalazła schronienie w stolicy Gruzji – Tbilisi. Stamtąd próbują przeciwdziałać kremlowskiej propagandzie i informować swoich rodaków o tym, co naprawdę dzieje się na Ukrainie. Działacz opozycyjnego ruchu „Otwarta Rosja” Artiom Ważenkow tłumaczy w rozmowie z Polskim Radiem, że większość Rosjan jest otumaniona propagandowym przekazem kremlowskich mediów. „Niestety jestem zmuszony przyznać, że większość Rosjan wspiera tę wojnę i to jest wielką tragedią, wielkim nieszczęściem” – powiedział Artiom Ważenkow. “Jest mi z tego powodu wstyd. Cóż mogę powiedzieć, wydaje mi się, że Rosja choruje na faszyzm” – dodaje rosyjski opozycjonista.
Na emigracji powstają rosyjskie serwisy niezależne, a także internetowe kanały radiowe i telewizyjne.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!