Na Filipinach rośnie bilans ofiar supertajfunu Rai. Tamtejsze władze informują, że zginęło co najmniej 169 osób. Wiatr wiejący z prędkością niemal 200 kilometrów na godzinę spowodował poważne zniszczenia w południowo-wschodniej części kraju. Z zagrożonego rejonu ewakuowano ponad 300 tysięcy osób.
Gubernator prowincji Bohol, Arthur Yap powiedział, że trudno na razie ocenić skalę zniszczeń, bowiem zerwana jest łączność z niemal połową samorządów w tym regionie.
Z kolei gubernator wysp Dinagat, Arlene Bag-ao, napisała w mediach społecznościowych, że tajfun zrównał ten obszar z ziemią. “Uprawy zostały zniszczone, a łodzie rybackie zdziesiątkowane. Straciliśmy wiele domów. Wiatr zerwał dachy i powalił ściany. Brakuje żywności i wody” – czytamy w jej wpisie na Facebooku.
W akcji ratowniczej uczestniczy ponad 18 tysięcy żołnierzy, policjantów, strażaków i funkcjonariuszy straży przybrzeżnej. Prezydent Filipin Rodrigo Duterte nakazał ocenę zniszczeń z powietrza, a pierwsze zdjęcia z regionu nawiedzonego przez tajfun ukazują poważne szkody na wyspach Siargao, Dinagat i Mindanao.
Przewodniczący filipińskiego Komitetu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca Alberto Bocanegra powiedział, że to jeden z najsilniejszych tajfunów, jakie nawiedziły kraj w ostatniej dekadzie.
Na Filipinach kończy się sezon tajfunów. Rai jest jednym z ostatnich i jednocześnie drugim supertajfunem od września. Większość z nich rozwija się między lipcem a październikiem.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!