Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przeprosił światowych przywódców za wycofanie się swojego poprzednika Donalda Trumpa z globalnego porozumienia klimatycznego i powiedział, że walkę z kryzysem należy postrzegać jako szansę gospodarczą.
W swoim głównym przemówieniu na szczycie COP26 ONZ w Glasgow Biden podkreślił, że walka ze zmianami klimatycznymi pobudzi gospodarki, a nie im zaszkodzi.
„Kiedy rozmawiam z Amerykanami o zmianach klimatu, mówię im, że chodzi o miejsca pracy. O pracowników, którzy ułożą tysiące mil linii przesyłowych czystej, nowoczesnej i odpornej sieci energetycznej. Chodzi o ludzi z sektora motoryzacyjnego, którzy stworzą elektryczne pojazdy. I o elektryków, którzy w całym kraju zainstalują ogólnokrajową sieć 500 tysięcy stacji zasilających takie samochody” – wyliczał amerykański prezydent.
W Glasgow są przedstawiciele niemal wszystkich krajów na świecie. Wśród gości szczytu są też między innymi prezydent Francji i premier Australii. Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki.
Celem szczytu jest ograniczenie wzrostu globalnej temperatury.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Drzemiący Biden ma przewodzić światu w walce ze zmianami klimatu. Takiego scenariusza nawet Sławomir Mrożek nie potrafiłby wymyśleć. Takie spotkania nie przyczynią się do zahamowania zmian klimatu. Przedstawiciele “elit”(tacy jak Obama, Gates, Kerry, Soros, Gore, idioci z Hollywood i wielu innych), które chcą zastopować zmiany klimatu powinni zacząć do siebie. Powinni pozbyć się milionowych rezydencji i przeprowadzić się do kilku pokojowych domów. Rezydencje powinni zburzyć albo przeznaczyć dla bezdomnych, ubogich i narkomanów. Takich ludzi jest w USA obecnie setki tysięcy i to dzięki “walce z ubóstwem” jakie te elity prowadzą od lat i dzięki otwartej południowej granicy USA. Dzięki decyzji Bidena przez granicę są szmuglowane do USA tony narkotyków naturalnych i sztucznych, które są coraz bardziej szkodliwe. Straż graniczna zajmuje się niańczeniem nielegalnych imigrantów, a demokraci się cieszą, że przyszli ich wyborcy bez przeszków przekraczają granicę.
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!