Co najmniej 13 osób zginęło, a 60 zostało rannych w podwójnym zamachu w pobliżu lotniska w Kabulu. Nieznani jak dotąd zamachowcy zdetonowali co najmniej dwa ładunki wybuchowe w rejonie bramy, przez którą żołnierze przepuszczali Afgańczyków ewakuowanych z kraju. Nikt nie przyznał się do ataku, ale podejrzenia padają na lokalną filię tzw. Państwa Islamskiego.
Afgańskie media pokazały karetki krążące w rejonie lotniska i przewożące rannych. W mediach społecznościowych miejscowi dziennikarze pokazali też filmy nagrane tuż po eksplozji z drastycznymi widokami ludzkich ciał.
Amerykański Pentagon poinformował, że doszło do dwóch wybuchów. Jedna bomba eksplodowała tuż obok bramy, którą Afgańczycy byli przepuszczani na lotnisko, a druga obok pobliskiego hotelu, w którym amerykańscy dyplomaci wystawiali wizy Afgańczykom. “To był ogromny wybuch, to działo się w zatłoczonym miejscu. Wiele osób zginęło, wiele zostało rannych” – mówił jeden ze świadków eksplozji.
Według rządzących Afganistanem talibów zginąć miało co najmniej 13 osób, a ofiary to Afgańczycy, w tym dzieci. Rzecznik Pentagonu powiedział, że w wyniku zamachu zginęli amerykańscy żołnierze, ale nie podał żadnych szczegółów. Rannych zostało około 60 osób, w tym prawdopodobnie kilku żołnierzy Stanów Zjednoczonych.
Od kilkunastu godzin Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia ostrzegały, że w tłumie około 10 tysięcy Afgańczyków, którzy czekają przed bramą lotniska, może dojść do zamachu. Służby twierdziły, że ataku może chcieć dokonać miejscowa filia ISIS, która jest skonfliktowana z afgańskimi talibami.
Mimo eksplozji wyloty samolotów wojskowych z lotniska w Kabulu nie zostały wstrzymane. Amerykański wywiad ostrzega jednak, że w tym rejonie może dojść do kolejnych zamachów. Dzisiejsze ataki potępili m.in. sekretarze generalni ONZ oraz NATO, szefowa Komisji Europejskiej i szef Rady Europejskiej.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Niesamowita kompromitacja zachodniej dyplomacji (USA i Europy). Tylko naiwni idioci mogli wierzyć, że talibowie się zmienili, że chcą jakiejś amnestii, będą budować państwo przynajmniej częściowo demokratyczne i nie będą współpracować z ISIS. Prośby zachodnich dyplomatów i grożenie sankcjami świadczą, że elity zachodnie żyją jakiejś bańce, która izoluje je od rzeczywistych problemów światowych. Perspektywa jest taka, że radykalny islam chce opanować cały świat. Wiele krajów europejskich już praktycznie zmaga się z radykalnym islamem i nie potrafi sobie z tym poradzić. Ameryka jest następna w kolejce i teraz dzieje się to przy wydatnej współpracy “elit” intelektualnych i politycznych, a otwarta granica południowa ma temu służyć. Czy społeczeństwa zachodu się obudzą? Może tak, a może nie. Wielu ludzi nie wie co dzieje się w ich otoczeniu. Ogłupienie masową rozrywką i ochłapy pomocy rządowej temu sprzyjają.
Skoro za Saudyjczyków z Al-Kaidy atakujących WTC USA zniszczyło Irak oraz Afganistan to logicznym byłoby teraz za bombę ISIS w Kabulu zbombardować Teheran.
Najlepiej atomowo, tak aby przestraszyć Chińczyków.
Skoro kiedyś udało się przestraszyć ZSRR bombardując atomowo Japonię to niby dlaczego nie powtórzyć tego teraz?
Biden powinien zrzucić 20 bomb atomowych na Iran to wtedy (może) spojrzą na niego łaskawiej 70-letnie zwolenniczki Trumpa. Trochę jednak w to wątpię.
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!