Jak wynika z raportu amerykańskiej straży granicznej, od czasu objęcia prezydentury przez Joe Bidena liczba nielegalnych imigrantów przekraczających amerykańską granicę wrosła trzykrotnie. Na przedostanie się do USA czekają tysiące osób.
Taki jest efekt wstrzymania budowy muru na granicy z Meksykiem i wprowadzenia trzymiesięcznego zawieszenia deportacji nielegalnie przekraczających granicę. Po przedostaniu się na amerykańską stronę – nawet wówczas, gdy zostaną zatrzymani przez służby graniczne – są natychmiast wypuszczani.
Część nielegalnych migrantów umieszczana jest w ośrodkach, a większość po prostu znika. Amerykańskie służby graniczne nie mają możliwości sprawdzenia, kto przedostał się do USA. Kwitnie przemyt, a latynoskie gangi rosną w siłę. Kartele narkotykowe sprowadzają do Meksyku produkowany w Chinach narkotyk o nazwie fentanyl i szmuglują go do Ameryki. Władze Teksasu zaskarżyły decyzje prezydenta Bidena o otwarciu granicy. Amerykańskie służby graniczne ostrzegają, iż otwarcie granicy może przynieść katastrofalne skutki.
KOMENTARZE