Ponad milion ofiar śmiertelnych i 33,5 miliona zakażeń – to bilans pandemii koronawirusa na świecie, podawany przez naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Milion osób zmarło na COVID-19 w ciągu niecałych 10 miesięcy. Tymczasem w wielu regionach szybko przybywa zakażonych i wprowadzane są nowe restrykcje.
Najwięcej ofiar śmiertelnych koronawirusa jest w Stanach Zjednoczonych, Brazylii i w Indiach. Zmarli w tych trzech krajach stanowią niemal połowę ofiar na świecie. Mike Ryan ze Światowej Organizacji Zdrowia podkreśla jednak, że w wielu regionach nie wykrywa się wszystkich przypadków, m.in. ze względu na stosunkowo niską liczbę przeprowadzanych testów. “Podawane liczby prawdopodobnie są więc zaniżone – zarówno gdy chodzi o liczbę zakażonych, jak i zmarłych” – mówi.
Nowe restrykcje wprowadzają właśnie kraje Europy, które są najmocniej dotknięte drugą falą wirusa. Chodzi przede wszystkim o Francję, Hiszpanię, Wielką Brytanię, Belgię i Holandię. W Grecji zanotowano pierwszy zgon zakażonego wirusem migranta.
W Izraelu władze zastanawiają się właśnie nad wprowadzeniem ograniczeń w demonstracjach społecznych, a w kraju od piątku obowiązuje lockdown. Z kolei w Kenii po pół roku przerwy otwarto właśnie wszystkie puby. Zamknięte pozostają jednak szkoły.
Pierwsze przypadki wirusa SARS-CoV-2 wykryto pod koniec ubiegłego roku w Chinach. Od tego czasu patogen rozprzestrzenił się w sumie do 188 krajów.
