Aleksiej Nawalny dotarł do szpitala w Berlinie. Rosyjski opozycjonista wczesnym rankiem został przetransportowany ze szpitala w rosyjskim Omsku do niemieckiej stolicy. Według obserwatorów stan Aleksieja Nawalnego w czasie lotu był stabilny.
Lider rosyjskiej opozycji stracił przytomność w czwartek nad ranem. Jego krewni i przyjaciele twierdzą, że został otruty. Pomoc w leczeniu zadeklarowała Angela Merkel. Rodzina opozycjonisty oświadczyła, że nie ufa rosyjskim lekarzom i przyjęła propozycję niemieckiej kanclerz.
Aleksiej Nawalny wracał samolotem z Tomska do Moskwy. Po kilkudziesięciu minutach lotu – jak twierdzą świadkowie – zaczął krzyczeć i stracił przytomność. Pilot lądował awaryjnie w Omsku i prosto z lotniska przewieziono polityka do szpitala.
Jego rzeczniczka Kira Jarmysz oświadczyła, że opozycjonistę otruto. Natomiast zastępca głównego lekarza omskiego szpitala Anatolija Kaliniczenko przekazał, że nie wykryto trucizny.
Rodzina i przyjaciele nie uwierzyli lekarzowi i zażądali zgody na przewiezienie opozycjonisty do kliniki w Niemczech. Przez kilka godzin szpital w Omsku nie chciał wydać zgody, powołując się na zły stan zdrowia pacjenta.
Żona Nawalnego – Julia napisała w te sprawie list otwarty do Władimira Putina. Krótko po tym omscy lekarze zmienili zdanie i pozwolili przewieźć opozycjonistę do Niemiec.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!