Koncern Google potwierdził usunięcie między kwietniem i czerwcem ponad 2500 kont z serwisu YouTube, które zdaniem analityków firmy służyły chińskiej dezinformacji. Chiny w szczególności w ostatnich miesiącach są oskarżane, głównie przez Stany Zjednoczone, o podejmowanie działań, których celem jest wprowadzanie w błąd opinii publicznej innych państw.
Koncern Google uważa, że konta na serwisie YouTube były częścią skoordynowanej kampanii dezinformacyjnej. Większość treści publikowanych na zamkniętych już kanałach na YouTube nie dotyczyła polityki, co miało jedynie uśpić czujność odbiorców. Pośród różnego typu treści video umieszczano jednak także takie, które nosiły znamiona dezinformacji.
Chiny systematycznie odrzucają oskarżenia o prowadzenie kampanii dezinformacyjnych w mediach społecznościowych, w szczególności na portalach, do których dostępu nie mają sami obywatele Chin. Bez specjalnych programów maskujących miejsce połączenia z Internetem, w Chinach nie ma możliwości korzystania z takich serwisów, jak YouTube, Facebook czy Twitter.
Tymczasem w ostatnich miesiącach narzędziem do komunikacji stanowiska chińskich władz w wielu kwestiach stał się właśnie Twitter, gdzie konta prowadzi wielu ambasadorów Chin. Tymczasem za krytyczne wobec chińskich władz wpisy na tym portalu grozi więzienie. Media informowały o przypadku chińskiego studenta, który po powrocie do Chin ze Stanów Zjednoczonych został skazany na 6 miesięcy więzienia za tweety krytykujące chińską partię komunistyczną.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!