Co najmniej sto osób zabitych, 4 tysiące rannych, setki zaginionych i straty sięgające miliardów dolarów – to bilans wczorajszej potężnej eksplozji w stolicy Libanu. W porcie w Bejrucie doszło do wybuchu niemal trzech tysięcy ton składowanych tam azotanów.
Initial investigations point to negligence as cause of Beirut blast: source https://t.co/pAtMoXczfQ pic.twitter.com/AT02f8nTfv
— Reuters (@Reuters) August 5, 2020
Na miejscu tragedii ratownicy przeszukują gruzowisko, żeby znaleźć osoby, które przeżyły eksplozję. Wybuch był tak potężny, że całkowicie zniszczył ogromny port i uszkodził połowę budynków w Bejrucie. “Przeżyłem wojnę, ale czegoś takiego nigdy nie widziałem. Bogu dzięki, że żyję, a moje straty są jedynie materialne” – mówi Hekmat, właściciel jednej z piekarni.
W 3-milionowym mieście niemal 300 tysięcy osób straciło dach nad głową. “To jakby trzęsienie ziemi nawiedziło Bejrut. Straty idą w miliardy dolarów, a nasza gospodarka jeszcze bardziej się pogrąży. Potrzeba będzie nowych inwestycji, ale my się nie poddamy” – mówi burmistrz Bejrutu Dżamal Itani.
Wybuch zniszczył także główny silos w którym przechowywano zboże. Libański minister gospodarki twierdzi, że kraj ma teraz zapasy zboża jedynie na miesiąc, ale ma też wystarczająco duże zapasy mąki, aby uniknąć katastrofy żywnościowej. Zniszczony port oznacza jednak, że Liban stracił właśnie główny kanał transportu towarów.
Z całego świata do Libanu napływają propozycje pomocy. Złożyły je, między innymi Francja, Wielka Brytania, Iran i Polska. Jutro na miejsce ma przylecieć francuski prezydent Emmanuel Macron.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
To było zaplanowane, żadne zaniedbanie
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!