Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że na unijnym szczycie budżetowym w Brukseli nastąpił klincz.
Szef rządu mówił o tym przed planowanym na południe wznowieniem obrad trwającego od wczoraj szczytu. Zostało ono jednak odłożone i teraz trwają konsultacje unijnych przywódców w różnych formatach.
Premier Morawiecki powiedział, że nie wiadomo, czy dojdzie do porozumienia. „Negocjacje na szczycie Unii Europejskiej są bardzo trudne. Kilka państw chyba nie do końca dostrzega zależność, że jeśli chcemy mocniejszej Europy, to potrzebujemy ambitnego budżetu” – powiedział szef polskiego rządu. “Nie da się zrobić więcej za mniej pieniędzy, a tak postulują niektórzy” – podkreślił Mateusz Morawiecki dodając, że najbogatsze kraje Unii chcą zmniejszać środki dla państw, które szybko się rozwijają. Premier powiedział, że Europa Środkowo-Wschodnia oczekuje hojnego wsparcia z unijnego budżetu, by nadrobić różnice w rozwoju w porównaniu z Europą Zachodnią.
Polska, obok Francji, chce między innymi utrzymania wysokich dopłat dla rolników oraz do inwestycji infrastrukturalnych. Inne kraje, w tym Niemcy, apelują tymczasem o przeznaczenie większych środków na nowe wyzwania, takie jak ochrona granic czy nowe technologie. Cztery państwa – w tym Holandia – domagają się głębokich cięć w budżecie.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!