Ukraina ma prawo czuć się rozczarowana brakiem gwarancji bezpieczeństwa Zachodu sprzed lat. Tak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował złamanie umowy budapesztańskiej zgodnie z którą Ukraińcy zrezygnowali z broni jądrowej w zamian za międzynarodowe gwarancje. W tym roku mija 30. rocznica podpisania porozumienia.
„Polska oczywiście nie była stroną memorandum budapeszteńskiego, ale stroną była przede wszystkim Rosja, która otrzymała wtedy chyba trzeci arsenał nuklearny na świecie w zamian za udzielone Ukrainie gwarancje niepodległości i nienaruszalności granic. Ponadto sygnatariuszami były Stany Zjednoczone, a także w pewnym sensie Francja i Chiny i Wielka Brytania, więc tak, Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania tym, że te gwarancje nie są dziś respektowane” – powiedział szef polskiej dyplomacji.
Dziś ukraiński MSZ opublikował specjalną notę z okazji 30. rocznicy budapesztańskiej umowy. Napisał, że mając gorzkie doświadczenia, nie zgodzi się już na inne niż członkostwo w NATO gwarancje bezpieczeństwa.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!