Przyszłoroczne wybory prezydenckie nadzieją na zmiany w polskim systemie prawnym – uważają uczestnicy tak zwanej spowiedzi powszechnej, czyli spotkania szefa rządu z przedstawicielami środowisk prawniczych. Premier Donald Tusk powiedział, że dziś nikt nie ma wątpliwości, kto w dużej mierze odpowiada za „bałagan i łamanie konstytucji”.
„To prezydent Duda, który zaczął swoje urzędowanie od dewastowania systemu prawnego w Polsce i systemu konstytucyjnego, a później było już tylko gorzej. Niestety finał ma jeszcze gorszy. Na ten finał składa się także odmowa współpracy z polskim rządem na rzecz naprawiania systemu sprawiedliwości i odbudowy rządów prawa. Nie wiem co jest gorsze: czy to, że na polecenie Jarosława Kaczyńskiego pan A. Duda zaczął ten proces rozwalania wymiaru sprawiedliwości w Polsce, czy to, że po 8 latach nadal tkwi w tym błędzie” – mówił Donald Tusk.
Premier podkreślił, że koalicja rządząca przygotuje ustawy, który celem jest naprawa polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale z uzyskaniem podpisu prezydenta trzeba będzie poczekać. „Zdajemy sobie sprawę, bardzo dokładnie, że między innymi uwolnienie polskiego systemu sprawiedliwości od ludzi niegodnych, żeby być sędziami, bo złamali zasady przyzwoitości i prawa, że to będzie możliwe kiedy autor, czy współautor tego bałaganu przestanie już pełnić swoją funkcję. Więc my te ustawy przygotujemy, będziemy je w Sejmie procedować” – powiedział szef rządu. Wybory prezydenckie powinny odbyć się w maju przyszłego roku.
KOMENTARZE