Premier Donald Tusk powiedział w Brukseli, że wieloletni program pomocy dla Ukrainy został dziś przyjęty przez wszystkich unijnych przywódców bez warunków typu weto. “Cała pomoc finansowa dla Ukrainy – 50 miliardów euro na 4 lata – została dziś przyjęta bezdyskusyjnie” – dodał szef rządu na konferencji prasowej po nadzwyczajnym unijnym szczycie.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że na pakiet zgodzili się przywódcy wszystkich krajów, a zatem także premier Węgier Viktor Orban, który od grudnia blokował decyzję. Pieniądze zostaną wypłacone z unijnego budżetu.
Donald Tusk podkreślił, jak ważne jest, że za pomocą Ukrainie opowiedziało się 27 państw, a więc cała Wspólnota. Jak mówił, “nie było wcale tak łatwo” zbudować poparcie w tej sprawie wśród wszystkich członków, ale ostatecznie się to udało. “Unia Europejska jest zjednoczona w tym wysiłku na rzecz pomocy Ukrainie w wojnie z Rosją, bez dwóch zdań” – powiedział szef rządu. Zaznaczył, że właśnie ta jednoznaczność ma istotne znaczenie.”Mamy pomoc dla Ukrainy na 4 lata. To rozstrzygnięcie ma charakter strategiczny. Skończyła się epoka dwuznaczności i dziwnych “gierek” – oświadczył Donald Tusk. Dodał, że “Dziś mamy znowu Europę o wysokich standardach, gotową do działania i podejmowania decyzji”.
Donald Tusk poinformował w Brukseli, że Polska będzie domagać się możliwie obszernego 13. pakietu unijnych sankcji wobec Rosji. Donald Tusk powiedział, że Polska ma swoje postulaty. „One dotyczą różnych rzeczy, choćby embarga na paliwo do elektrowni jądrowych, co nie jest takie proste, bo wiele państw zaangażowanych w pomoc Ukrainie jest równocześnie trochę uzależnionych od paliwa do elektrowni jądrowych, które pochodzi z Rosji” – powiedział premier. “Rozumiem obiekcje wielu ludzi, ale Polska zawsze była tym państwem, które dopominało się mocnych sankcji wobec Rosji” – dodał szef rządu.
Nie chciał spekulować, czy uda się przeforsować postulaty Polski i krajów o podobnym stanowisku. Zapowiedział natomiast, że Polska będzie naciskać na zgodę unijnych państw w sprawie wykorzystania zysków z zamrożonych w ramach europejskich sankcji aktywów Banku Centralnego Rosji na rzecz odbudowy Ukrainy. Komisja szacuje, że do 2027 roku byłoby to około 15 miliardów euro.
Szef rządu odniósł się też do spraw krajowych. Komentując odwołanie prezesa Orlenu Daniela Obajtka powiedział, że rozrost koncernu wynikał z decyzji politycznych. Jak mówił, źródłem pozornych sukcesów Obajtka były wpływy we władzach Prawa i Sprawiedliwości. “To nie jest sztuka przy pomocy politycznych decyzji, opieki rządu, zbudować taką pseudopotęgę. Ja to w kilku państwach obserwowałem, też między innymi na Węgrzech. To nie ma nic wspólnego z realnym sukcesem gospodarczym”. Premier podkreślił, że przejęcie przez Orlen firm z różnych branż, w tym na przykład fuzja z Lotosem, nie świadczy o tym, że mieliśmy do czynienia z utalentowanym menedżerem na stanowisku prezesa, tylko “z człowiekiem, który miał dojścia do władzy, do samego prezesa Kaczyńskiego i dostawał wszystko, co chciał”.
Odpowiadając na pytanie o zwołanie przez Andrzeja Dudę Rady Gabinetowej premier powiedział: “Bardzo chętnie podzielę się z panem prezydentem informacjami, chociaż one są dostępne w przestrzeni publicznej”.
Prezydent chce 13 lutego porozmawiać z rządem między innymi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni atomowej i modernizacji polskiej armii. Donald Tusk mówił, że ministrowie przedstawią prezydentowi wszystkie informacje, o które poprosi, choć są one dostępne publicznie. “Ale jeśli pan prezydent potrzebuje zwołania Rady Gabinetowej, żeby się dowiedzieć, co z CPK czy energią atomową w Polsce, to możemy przecież spokojnie na takim spotkaniu wszystko powiedzieć” – zaznaczył. Jak dodał, dobrze by było, gdyby posiedzenie Rady Gabinetowej było transmitowane przez telewizje.
Premier zapewnił, że jest gotowy na rozmowy z prezydentem oraz politykami Prawa i Sprawiedliwości między innymi w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Szef rządu wskazywał, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwrócił się do niego z propozycją nawiązania bezpośredniej współpracy z Kancelarią Prezydenta, dotyczącej proponowanych przez premiera zmian w konstytucji. “One by ułatwiły odbudowę Trybunału Konstytucyjnego, którego de facto dzisiaj w Polsce nie ma” – powiedział Donald Tusk.
Na początku tygodnia premier poinformował, że z inicjatywy ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rozpoczęły się w zespole międzyresortowym prace, których efektem ma być propozycja “prostej zmiany konstytucji”. Jak przekazał, zmiana w konstytucji musi być “tak skrojona, by uratować fundamenty ładu prawnego przez na przykład uznawane przez wszystkich wybory do Trybunału Konstytucyjnego”.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!