Do Sądu Najwyższego do godziny 15.30 wypłynęły 104 protesty wyborcze. 46 dotyczy wyborów do Sejmu i Senatu, a 58 referendum. Termin zgłoszenia protestów upływa w środę.
Sędzia Sądu Najwyższego i rzecznik tego sądu Aleksander Stępkowski powiedział, że protesty wyborcze mogą dotyczyć dwóch kwestii – przebiegu głosowania albo ustalenia wyników głosowania. Protesty mogą składać zarówno wyborcy, jak i komitety wyborcze, które startowały w wyborach. Rzecznik Sądu Najwyższego powiedział, że wyborcy w proteście muszą zamieścić swój numer PESEL i wskazać, w której komisji wyborczej głosowali. “Muszą przedstawić również zarzuty co do przebiegu głosowania, ewentualnie co do sposobu ustalenia wyników tegoż głosowania. I przedstawić dowody wskazujące, że do tego typu nieprawidłowości, które są zarzucane, doszło” – mówił sędzia Stępkowski.
Sąd Najwyższy przyjmuje protesty tylko w formie papierowej z podpisem osoby je składającej. Przesłane e-mailem lub w innej formie drogą elektroniczną nie będą rozpatrywane. Protesty można złożyć w siedzibie Sądu Najwyższego w godzinach 8-16. Mogą również być wysłane pocztą, wówczas ważna jest data stempla pocztowego.
Termin na wnoszenie protestów upływa 25 października, czyli zgodnie z przepisami siedem dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej o wynikach wyborów parlamentarnych i wyniku referendum ogólnokrajowego.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Dajcie zgadnac- protestuja PISuary , prawda? To ten sam miot co tutejsze oczadzone trumpiarstwo
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!