Premier Mateusz Morawiecki zapewniał w Tychach, że rząd robi wszystko, by chronić wchodnią granicę z Polski, w momencie, gdy na Białorusi przebywają najemnicy z Grupy Wagnera. Szef rządu zaznaczył też, że gdyby nie decyzja rządu PiS o wzmocnieniu polskiej armii, zdolności Polski do obrony byłyby znacznie mniejsze.
Premier ostrzegał, że najemnicy z Grupy Wagnera stanowią poważne zagrożenie. “To bezlitośni przestępcy, bardzo często rekrutowani z więzień. To bezwzględni zabójcy, pokazali to w Afryce, na Bliskim Wschodzie, pokazują to w Afryce. Dzisiaj są u granic Polski” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Wcześniej premier informował, że około 100 najemników z Grupy Wagnera przemieściło się w pobliże polskiiej granicy w rejonie Grodna na Białorusi. Szef rządu mówił, że może to wiązać się z próbami destabilizacji sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.