Gruzini po raz 19. wyszli na ulice Tbilisi i innych dużych miast. Wiece i marsze zorganizowali studenci, literaci, muzycy, personel medyczny i przedsiębiorcy. Wszyscy domagają się dymisji rządu i nowych wyborów parlamentarnych. Protesty w Gruzji wybuchły, kiedy rząd zapowiedział zawieszenie procesu eurointegracji.
Ulicami Tbilisi od rana maszerowały różne grupy zawodowe i społeczne. Wznoszono proeuropejskie hasła, krytykowano rząd i lidera rządzącej partii Bidzinę Iwaniszwilego. Wskazywano, że za problemy społeczno – polityczne Gruzji odpowiedzialna jest Rosja. Gruzińscy politolodzy i opozycjoniści mówią, że determinacja ludzi jest tak duża, że rząd nie powinien liczyć na zmęczenie protestujących. Gruzini apelują do państw Unii Europejskiej o nałożenie sankcji na rządzących. Zorganizowali pikietę przed ambasadą Węgier, prosząc, aby Budapeszt nie blokował restrykcji, które chcą wprowadzić inne kraje.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!