W Gruzji narasta napięcie. Nasilają się też represje wobec uczestników protestu. Policja zatrzymuje liderów opozycji. Do tej pory zatrzymano pięciu opozycyjnych polityków. Premier Irakli Kobachidze powiedział, że to nie są represje, ale prewencja. Gruzini, którzy demonstrują przed gmachem parlamentu, nazywają działania władz rosyjskim scenariuszem i przygrywką do rozwiązania siłowego.
Coraz więcej środowisk solidaryzuje się demonstrantami. Jak informuje specjalny wysłannik Polskiego Radia do Gruzji Maciej Jastrzębski, w siódmym dniu protestu służby weszły do biur zajmowanych przez część partii opozycyjnych.
Policjanci weszli do biura młodzieżówki opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego. Wcześniej funkcjonariusze chcieli dostać się do biura opozycyjnego ruchu Koalicja Przemian, ale gdy poproszono ich o nakaz, odeszli. Policja także przeprowadził rewizję w mieszkaniu administratora opozycyjnej grupy internetowej.
“My kobiety i matki żądamy, aby odpowiedzieli za swoje brutalne działania ci, którzy napadają na nasze dzieci” – mówią Gruzinki, zapowiadające udział w dzisiejszych protestach.
Panie zaapelowały do policjantów, aby – jeśli są prawdziwymi mężczyznami i mają honor – powstrzymali tych, którzy napadają na dorosłych i dzieci.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!