Rolą Francji jest wspieranie obrony Ukrainy – deklaruje kandydat francuskich narodowców na premiera Jordan Bardella. Jego ostatnie wypowiedzi w trwającej kampanii parlamentarnej wskazują na zmianę kursu nacjonalistów, nie tylko w sprawie pomocy dla Kijowa, ale też w kwestii relacji z NATO. Francuscy komentatorzy mówią o strategii wyborczej i o próbie złagodzenia wizerunku przed ewentualnym przejęciem władzy.
Wycofanie Francji z wojskowych struktur NATO? “To osłabi pozycję Francji na arenie europejskiej” – mówi Jordan Bardella. Sojusz z Kremlem? “Rosja zagraża francuskim interesom i jej bezpieczeństwu” – stwierdza 28-letni lider formacji RN. Bardella zrywa z programem prezydenckim Marine Le Pen sprzed dwóch lat, w którym była mowa o zbliżeniu z Moskwą kosztem NATO. Co ciekawe, dokument ten zniknął kilka dni temu ze strony internetowej partii – zauważa portal “Politico”.
Teraz Bardella mówi nawet o dostawach “amunicji i sprzętu” dla Ukrainy, ale wyznacza też czerwone linie: nie dla pocisków dalekiego zasięgu i zachodnich żołnierzy na Ukrainie. Nie wiadomo też co dalej z obiecanymi przez prezydenta Macrona myśliwcami Mirage.
Francuska prasa pisze, że zmieniając kurs w sprawie Ukrainy narodowcy chcą pozyskać umiarkowanych wyborców i zatrzeć ślady ich wieloletnich relacji z Kremlem. Myślą też o ewentualnym sojuszu z proukraińską premier Włoch Giorgią Meloni w europarlamencie.
Obserwatorzy zwracają też uwagę, że w ostatnich dniach dominujące w sondażach RN koryguje lub rezygnuje z wielu elementów swojego programu, co dla niektórych jest oznaką niekompetencji, ale dla innych – pragmatyzmu.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!