Sobota jest szóstym dniem ogólnokrajowego protestu niemieckich rolników. Do blokad na drogach i autostradach dochodzi między innymi w Dolnej Saksonii oraz Bawarii. Minister finansów Christian Lindner powiedział, że planowane cięcia są słuszne, obiecując strajkującym zmniejszenie wymagań biurokratycznych.
W ocenie Christiana Lindnera rolników “frustrują” nie tylko zapowiedziane cięcia subwencji, wymuszone kryzysem budżetowym. “Protestującym chodzi o coś zupełnie innego. Prowadzenie gospodarstwa utrudniają liczne przepisy dotyczące nawożenia lub odłogowania gruntów, które rolnicy odczuwają jako ingerencję” – zaznaczył.
Szef FDP dodał, że niektóre cięcia będą nieuchronne, jak zniesienie zwrotu akcyzy za olej napędowy które zostało rozłożone w czasie. “Sektor rolniczy otrzymuje z Berlina i Brukseli corocznie około 9 miliardów euro. W przyszłym roku popłynie 300 milionów euro mniej. To zaledwie 3 procent” – powiedział.
Rolnicy tymczasem nie odpuszczają. Do utrudnień w ruchu drogowym doszło w okolicach Bremy i miasta Aurich, a także na autostradzie A15, prowadzącej od węzła Spreewald do Polski. Wielu protestujących przyjechało już do Berlina, gdzie w poniedziałek odbędzie się końcowa demonstracja.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!