Nieprzyznanie do końca roku Gruzji statusu państwa kandydującego do Unii Europejskiej będzie ogromnym geopolitycznym błędem – uważa premier tego kraju Irakli Garibaszwili. Dyskusja z udziałem gruzińskiego premiera otworzyła drugi dzień międzynarodowej konferencji Globsec w Bratysławie.
Zapytany o wojnę na Ukrainie, Irakli Garibaszwili wyraził rozczarowanie postawą świata zachodniego w 2008 roku, gdy doszło do wojny rosyjsko-gruzińskiej. „Dla nas tamta wojna była wyniszczająca. W rezultacie Rosja okupuje 20 procent naszego terytorium. Wtedy nikt nie nałożył na Rosję sankcji. Czym różnią się te wojny? Wojna na Ukrainie jest oczywiście katastrofalna i nic nie wskazuje, aby miała się wkrótce zakończyć” – powiedział premier Gruzji.
Gruzja – w przeciwieństwie do Mołdawii i Ukrainy – nie otrzymała w ubiegłym roku statusu kandydata do Unii Europejskiej. Szef gruzińskiego rządu uznał to za błąd Brukseli. „Myślę, że było to niesprawiedliwe i nieuzasadnione. Jaką wiadomość wysyłamy w ten sposób Rosji? Jeśli Gruzja do końca roku nie otrzyma statusu kandydata, będzie to ogromnym błędem” – powiedział szef gruzińskiego rządu.
Irakli Garibaszwili powiedział, jego rząd planuje zrealizować do końca czerwca większość priorytetów wyznaczonych przez Komisję Europejską, które są warunkiem otrzymania statusu państwa kandydującego do Unii.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!