Podczas piątkowego posiedzenia rady miejskiej w Bukareszcie jeden z radnych, Alberto Caraian, dołączając do spotkania online, nie zauważył, że ma włączoną kamerę. Tym samym wszyscy mogli zauważyć nagiego polityka pod prysznicem. Jak podała lokalna prasa, chociaż transmisja została przerwana, to po kilkunastu minutach radni znów mogli zobaczyć polityka chodzącego nago po pokoju. — Alberto, wyłącz kamerę, bracie! — śmiali się w tle koledzy.
— Nie mogę tego wyłączyć — odpowiedział speszony Caraian, który kilkanaście minut później skomentował zajście w mediach społecznościowych, pisząc: „Technologia wciąż płata figle. Pośpiech niestety zrobił swoje! Przepraszam za ten niefortunny incydent “.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!