Francja szuka odpowiedzi na problem rekordowego zadłużenia i nadmiernego deficytu budżetowego. Nowy rząd szykuje podwyżkę podatków. Wprowadzenie nowych rozwiązań nie będzie jednak proste, między innymi z powodu niestabilności rządu i podziałów w parlamencie.
Francuski rząd zapewnia, że podwyżka podatków nie będzie dotyczyła klasy średniej. „Opłaty ukierunkowane na zamożniejsze gospodarstwa domowe – nad tym pracujemy. Trwa też refleksja w sprawie opłat dla firm” – powiedział radiu France Inter nowy minister gospodarki Antoine Armand. Minister nie ukrywa, że sytuacja finansów publicznych nie jest dobra. „Mamy jeden z najgorszych deficytów w naszej historii. Sytuacja jest poważna” – przyznaje Armand.
Francja od lat boryka się z rosnącym długiem publicznym, który wynosi obecnie ponad 3 biliony euro – czyli niemal 110 procent PKB. Do tego doszedł niedawno problem nadmiernego deficytu, który może przekroczyć próg 6 procent w przyszłym roku.
Wstępny plan ratowania finansów publicznych ma zostać przedstawiony za tydzień w expose premiera Michela Barniera. Jego rząd nie ma jednak większości w parlamencie i może w każdej chwili upaść. Stąd obawy obserwatorów, że zamiast wprowadzić głębokie cięcia w budżecie, władze poprzestaną na półśrodkach.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!