Waży się kariera jednej z największych gwiazd francuskiego kina – Gerarda Depardieu. Takie są we Francji komentarze po wczorajszym przesłuchaniu aktora w sprawie napaści seksualnych. Okazuje się, że Depardieu będzie musiał tłumaczyć się przed sądem z oskarżeń, które ciągną się za nim od lat.
Proces Gerarda Depardieu odbędzie się w październiku. Z informacji przekazanych przez paryską prokuraturę wynika, że aktor będzie sądzony za napaści seksualne na dwie kobiety. Miało do nich dojść przed trzema laty na planie filmowym. Wiadomo jednak, że skarg było więcej. Prokuratura odrzuciła pozwy złożone przez dwie aktorki, które oskarżyły Depardieu o molestowanie seksualne w 2007 i 2014 roku. Jego nazwisko pojawia się w około dwudziestu aferach.
Podczas dziesięciogodzinnego przesłuchania na policji Depardieu powtórzył to, co mówi od lat. “Tłumaczy się z oskarżeń, które go dotyczą, i je odpiera” – oświadczył adwokat aktora.
We Francji mówi się, że to może być koniec kariery Gerarda Depardieu, i że środowisko filmowe, które przez lata milczało w jego sprawie, odwróciło się od niego na dobre. “We Francji nikt już nie ryzykuje i nie zatrudnia go na planie filmowym. Nie otrzymuje już żadnych propozycji zawodowych” – powiedziała radiu RTL autorka śledztwa w sprawie Depardieu Raphaëlle Bacqué.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!