Niemiecki żołnierz, który nad ranem zastrzelił cztery osoby, w tym dziecko, trafił do aresztu. Do tragedii doszło w powiecie Rotenburg w północnych Niemczech.
W jednym domu od strzałów zginął 30-latek i jego matka. W drugim – kobieta i jej trzyletnie dziecko. Miejsca zabójstw dzieli piętnaście kilometrów. Żołnierz poruszał się samochodem. Po oddaniu strzałów w drugim miejscu ponownie wsiadł do auta i pojechał do pobliskiej jednostki wojskowej, gdzie oddał się w ręce wartowników. Nie wiadomo co im powiedział, ale wezwana policja zatrzymala go i zabrała na komendę. W samochodzie znaleziono amunicję i jeden koktajl Mołotowa – ujawnia policja, nie podając więcej szczegółów dotyczących przeszukania samochodu i domów oraz przesłuchania zatrzymanego żołnierza.
Lokalne media twierdzą, że młoda matka była partnerką mężczyzny, z którym niedawno się rozstała.