Inflacja w Niemczech wyniosła w lipcu 6,2 procent – informuje Federalny Urząd Statystyczny. “Wskaźnik podbijają ceny żywności” – tłumaczy szefowa Destatis Ruth Brand, dodając, że tempo wzrostu cen pozostaje nadal na wysokim poziomie.
Wzrost cen żywności wyniósł 11 procent. Jak wynika z obliczeń Destatis, w lipcu podrożały głównie cukier, dżemy, słodycze i miód. Potaniały za to niektóre tłuszcze i oleje spożywcze. Inflację napędzają w Niemczech także ceny prądu, które wzrosły aż o 17,6 procent. Gaz ziemny podrożał o 8,5 procent.
“W czerwcu inflacja wynosiła jeszcze 6,4 procent. Odnotowaliśmy więc w lipcu lekkie spowolnienie. W porównaniu z czerwcem ceny poszły jednak w górę o 0,3 procent” – wyjaśnia Ruth Brand.
Szefowa Destatis spodziewa się dalszego spadku inflacji, głównie dzięki zabiegom Europejskiego Banku Centralnego, który ostatnio ponownie podwyższył stopy procentowe. Unijni urzędnicy we Frankfurcie nad Menem chcą, aby inflacja w strefie euro ustabilizowała się na poziomie 2 procent.
