Brytyjczycy zapowiadają zwiększenie wydobycia ropy i gazu. Rząd Rishiego Sunaka chce wydać 100 nowych licencji na eksploatację zasobów na Morzu Północnym. Ale opozycja pyta, co z planami, by do 2050 roku Królestwo stało się krajem zerowej emisji CO2.
Premier Sunak przekonuje, że kraj musi wykorzystać swoje zasoby. Bo nawet gdy osiągnie net zero, wciąż część energii pozyskiwana będzie z gazu i ropy. “Ważne, byśmy pozyskali je z najlepszego źródła: naszego źródła” – mówił w Szkocji szef rządu. Chodzi więc o to, by Królestwo w mniejszym stopniu polegało na imporcie.
“To krótkowzroczna i egoistyczna decyzja” – komentuje szkocka filia organizacji Oxfam, przestrzegając przed skutkami dla środowiska. Według opozycyjnej Partii Pracy nie obniży to rachunków. Szkocka Partia Narodowa przekonuje, że ludzi z tego sektora, skoncentrowanego głównie w Szkocji nie można zwalniać, ale zamiast nowych licencji Królestwo powinno mieć plan przechodzenia na zieloną energię i tworzenia nowych miejsc pracy.
Konserwatywny rząd tłumaczy, że plany eksploatacji nowych zasobów nie zagrożą zielonej strategii, bo jednocześnie Brytyjczycy rozszerzą program przechwytywania zanieczyszczeń, tak by nie dostały się do atmosfery.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!