Tysiące ludzi ewakuowano na greckiej wyspie Rodos z powodu trwających tam pożarów lasów. Trwa także ewakuacja polskich turystów.
Lokalne władze szacują, że w tymczasowych schronieniach umieszczono dotychczas od czterech do pięciu tysięcy osób. Jednak liczba ewakuowanych osób może sięgać nawet 19 tysięcy. Wczoraj statki straży przybrzeżnej i dziesiątki prywatnych łodzi zabrały z plaż ponad dwa tysiące turystów. Była to największa tego typu akcja w Grecji.
Na lotnisku na wyspie Rodos otwarto punkt pomocy dla turystów. Ma ona pomóc opuścić wyspę tym, którzy byli zmuszeni do ewakuacji, pozostawiając na miejscu paszport i inne dokumenty. Wiele biur turystycznych wysłało na Rodos puste samoloty, które mają zabrać stamtąd turystów, chcących opuścić wyspę. Z ogniem walczy prawie 300 strażaków. W wyniku pożaru prawie całkowicie ucierpiała wioska Laerma – niemal doszczętnie spalona. Sztabem kryzysowym z Aten dowodzi premier Kyrios Mitsotakis.
Polski MSZ poinformował, że trwa ewakuacja polskich turystów. Według szacunków resortu, na terenach zagrożonych pożarami przebywało 1 200 Polaków. Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zapewnił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że mimo panującego na miejscu zamieszania, znaczna część Polaków przebywa już w bezpiecznym schronieniu.
Lasy na Rodos płoną od sześciu dni. Strażacy szacują, że zagrożonych jest około dziesięciu procent powierzchni wyspy. Gaszenie pożaru utrudnia silny wiatr.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!