We Francji w około 300 miastach odbywają się marsze organizowane przez związki zawodowe z okazji Święta Pracy. Manifestanci protestują też przeciwko zatwierdzonej niedawno przez rząd reformie emerytalnej. W kilku miastach doszło do starć między lewicowymi radykałami i policją.
W większości miast pierwszomajowe manifestacje rozpoczęły się przedpołudniem i przebiegały spokojnie. Na godzinę 16.00 czasu lokalnego naliczono w całym kraju ponad 550 tysięcy manifestantów.
Do starć doszło doszło między innymi w Nantes. Członkowie skrajnie lewicowych bojówek podpalili barykady na placu przed prefekturą oraz samochody. Policja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego, aby opanować sytuację. Zatrzymano 14 osób.
W Lyonie funkcjonariusze zostali obrzuceni kostką brukową. Grupa radykałów „Black Block” niszczyła witryny sklepów i siedziby banków, podpaliła kilka aut.
Po południu rozpoczął się pochód w Paryżu. Już w pierwszych minutach doszło do starć z policją. W ciągu godziny zatrzymano 30 osób.
Około południa w Paryżu akcję protestacyjną przeprowadzili też ekolodzy. Oblali farbą fundację Louis Vuitton, budynek hotelu Ritz oraz siedzibę ministerstwa sprawiedliwości. Jak tłumaczyli, był to akt solidarności z robotnikami – na 1 maja.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!