Sting zagrał dla więźniów w Neapolu, na gitarze, którą zrobili sami osadzeni. Koncert miał prywatny charakter, a instrument, którego używał gwiazdor rocka, został wykonany z resztek łodzi, którymi uchodźcy przypłynęli do Włoch.
Koncert dla więźniów zakładu karnego w neapolitańskiej dzielnicy Secondigliano był spełnieniem obietnicy, jaką brytyjski artysta złożył miejscowemu księdzu Antonio Loffredo.
„Przybył w tenisówkach, białej koszulce, z wyglądem wiecznego chłopca” – tak przyjazd do neapolitańskiego więzienia opisała gazeta “La Repubblica”. Jak napisano, Sting miał w rękach swoją nową, kolorową gitarę, na której przez występem ćwiczył na rozgrzewkę przez cztery godziny.
Były wokalista The Police zaśpiewał między innymi nową wersję swojej piosenki “Fragile” z 1988 roku. Artysta zjadł też obiad z osadzonymi w więziennej stołówce.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!