We Włoszech dwie z trzech największych central związkowych ogłosiły strajk generalny transportu publicznego. To protest przeciw założeniom ustawy budżetowej na następny rok.
Związkowcy domagają się podwyżki płac poprzez zmniejszenie podatku dochodowego o 5 procent dla wszystkich zarabiających poniżej 35 tysięcy euro rocznie. Postulują również zniesienie tak zwanych śmieciowych umów o pracę, a także wyższe opodatkowanie dodatkowych zysków firm w sektorze energetycznym. Strajk transportu publicznego obejmuje 11 z 20 włoskich regionów, w tym Lacjum ze stolicą w Rzymie, Lombardię, Kampanię i Toskanię. Transport publiczny działał dziś rano, by umożliwić wszystkim dotarcie do pracy. Będzie też działał krótko późnym popołudniem. Odwołano część pociągów lokalnych i podmiejskich. Kursują zgodnie z planem pociągi dużych prędkości.
