Lider brytyjskiej lewicy zaapelował o to, by “skończyć z uzależnieniem od migrantów, a zamiast tego postawić na szkolenia i edukację brytyjskich pracowników”. Keir Starmer powtórzył też, że jego ugrupowanie nie chce odwrócić brexitu.
“Otwórzmy szerzej drzwi dla imigrantów, bo brakuje nam rąk do pracy” – to wczorajszy apel szefa CBI, największego w Królestwie związku przedsiębiorców. Trwa właśnie kongres organizacji. Ale sceptycznie na ten apel odpowiedzieli obaj główni goście imprezy: wczoraj premier Sunak, a dziś – szef lewicy.
“Partia Pracy nigdy nie będzie umniejszać roli, jaką imigracja odgrywa dla gospodarki, usług społecznych, waszych firm i lokalnych społeczności. Ale czasy, gdy niskie płace i tania siła robocza były częścią drogi ku wzrostowi gospodarczemu, muszą się skończyć” – stwierdził Keir Starmer. Lider lewicy mówił przedsiębiorcom, że jego partia jest po ich stronie. Partia Pracy przesuwa się od dłuższego czasu ku centrum, stara się pokazać, że jest przyjazna biznesowi.
“Musimy sprawić, by brexit zaczął działać” – mówił Keir Starmer. Labourzyści podkreślają też, że nie chcą odwracać wyjścia z Unii. To z kolei sygnał dla eurosceptyków w lewicowym elektoracie – mimo że od dawna sondaże pokazują, że większość Brytyjczków, a szczególnie wyborców lewicy, uważa wyjście z Unii za błąd.
W sondażach partyjnych Partia Pracy ma wyraźną przewagę nad Konserwatystami. Wybory mogą się odbyć najpóźniej w styczniu 2025 roku.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!