Komisja Europejska podkreśla, że zapłata rublami za gaz z Rosji będzie złamaniem unijnych sankcji. Jednak wytyczne Brukseli w tej sprawie nie są jednoznaczne. Dyskusja na ten temat rozgorzała ponownie, kiedy agencja Bloomberg, powołując się na źródła w Gazpromie, poinformowała, że cztery europejskie firmy zapłaciły za dostawy gazu w rublach – tak jak zażądał Władimir Putin – a dziesięć spółek otworzyło już rachunki w Gazprombanku.
Wielu dyplomatów i ekspertów uważa, że wytyczne nie są precyzyjne i wciąż nie wiadomo, co z transakcjami, które są dokonywane w euro, ale ze świadomością, że w Gazprombanku zostaną przeliczone na ruble. Polska była w grupie krajów, które skrytykowały brak precyzji podkreślając, że wykorzystała to Rosja do siania dezinformacji o uległości Unii. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen jest innego zdania i przekonuje, że wytyczne są bardzo jasne. “Jeśli nie jest to przewidziane w kontrakcie, to zapłata w rublach stanowi naruszenie sankcji. Prawie 97 procent wszystkich kontraktów z Gazpromem jednoznacznie przewiduje płatności w euro lub dolarach. Firmy, które takie umowy mają, nie powinny godzić się na rosyjskie żądania” – powiedziała szefowa Komisji. Bruksela podkreśla, że zaakceptowanie tych żądań będzie ciosem w unijną jedność sankcyjną, ale też będzie się wiązało z ryzykiem dla europejskich firm.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!