Droższe jedzenie, ubrania, i paliwo – tak Brytyjczycy odczuwają rosnącą inflację. Według dzisiejszych danych osiągnęła poziom 5,1%. Najwyższy od dekady.
Gdy ostatnim razem inflacja osiągnęła ten poziom premierem był David Cameron, kraj kończył budować stadiony na przyszłoroczne igrzyska, a słowo “brexit” jeszcze nie istniało. Był to wrzesień 2011 roku.
Inflację windują ceny paliwa, a także problemy z globalnym łańcuchem dostaw. Brakuje też rąk do pracy, co jest częściowo związane z brexitem.
Rząd zapewnia, że zdaje sobie sprawę z problemu i przypomina, że już wcześniej zamroził akcyzę na paliwo i alkohol, poluzował też zasady dotyczące zasiłku dla słabo zarabiających. Ale opozycja uważa, że Konserwatyści robią zdecydowanie za mało, a rosnące rachunki za energię oznaczają dla wielu mieszkańców Wysp nerwowe święta.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!