Prezydent Białorusi polecił zwalniać z pracy strajkujących robotników, nauczycieli i lekarzy, oraz wyrzucać z uczelni studentów. Aleksnder Łukaszenka powiedział podczas narady najważniejszych urzędników państwowych, że dla Białorusinów teraz nadszedł czas wyboru.
Białoruski prezydent oświadczył, że nikogo nie trzeba namawiać do pracy. “Jeśli robotnicy nie chcą pracować to proszę bardzo. Takich, jest przecież niewielu. Tak samo jest ze studentami. (…) Uczestnik bezprawnej demonstracji nie ma prawa studiować. Część z nich trafi do wojska a część – prosto na ulicę, bo tam jest ich miejsce. Ale na pewno powinni być skreśleni z listy studentów. To samo dotyczy wykładowców” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Prezydent Białorusi dodał, że organizatorzy akcji protestów na Białorusi mają już wystarczająco duże doświadczenie w wywoływaniu “kolorowych rewolucji”. Jego zdaniem obecnie są na etapie radykalizacji działań.