Czechy wprowadzają kolejne obostrzenia w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną w kraju. Choć premier Andrej Babisz nie chce mówić o lockdownie, to jednak obecna sytuacja w Czechach zaczyna przypominać tę z wiosny. Od jutra zamknięte będą punkty usługowe i część sklepów. Wprowadzone zostaną też ograniczenia w przemieszczaniu się.
“Wprowadzone w ostatnich tygodniach obostrzenia nie wypłaszczyły krzywej zachorowań. Zdecydowaliśmy o kolejnych ograniczeniach, za które przepraszam, bo uprzykrzą one życie przedsiębiorcom i wszystkim obywatelom. Musimy przede wszystkim chronić życie ludzi” – mówił po kilkugodzinnym posiedzeniu rządu premier Czech Andrej Babisz.
Od jutra od 6:00 zakupy będzie można zrobić tylko w dużych supermarketach. Mniejsze sklepy zostaną zamknięte. Działać będą mogły kioski i kwiaciarnie. W galeriach handlowych otwarte będą wyłącznie sklepy spożywcze, apteki i drogerie. Restauracje – tak jak dotychczas – będą mogły przygotowywać posiłki wyłącznie na wynos i na dowóz. Zamknięte zostaną salony fryzjerskie i kosmetyczne.
Czeski rząd wprowadza też zakaz przemieszczania się, z wyjątkiem niezbędnych podróży do pracy, rodziny, na zakupy lub do lekarza. Z pewnymi ograniczeniami będzie można korzystać ze spacerów w parkach i lasach.
Na sto tysięcy mieszkańców Czech przypada 976 zakażeń koronawirusem – to największy współczynnik wśród krajów Unii Europejskiej. We wtorek w Czechach odnotowano rekordową liczbę – 11 984 nowe zakażenia koronawirusem.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!